Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Dylemat...co sądzicie ?

Blog:  poliklet2dom
Data dodania: 2019-10-07
wyślij wiadomość

Otóż mam pewien zgryz...powiększać czy nie powiększać ? :] I dodam jeszcze że chodzi o salon ! Chciałem przesunąć ścianę o około 1 metr i z boku wstawić dodatkowe wąskie okno. Co Wy sądzicie i radzicie? Robić czy nie? Przed zmianą szerokość ściany wynosi 180cm a po zmianie byłoby 280cm. W tym miejscu będzie stać stół z krzesłami.




Dziękuję za wszelkie idee i rady :)

Pozdrower


18Komentarze
Data dodania: 2019-10-07 17:37:33
ja bym rozważyła wszystkie za i przeciw takiej zmiany. Aż z ciekawości sprawdziłam wasz projekt i co zauważyłam: 1. wydaje mi się że bryła budynku wizualnie nie ucierpi na takiej zmianie czyli że nie będzie wyglądać to źle 2. zyskacie dodatkowe m2 salonu. Mam obecnie 38 m2 i uważam że ten rozmiar jest OK (ja od razu szukałam projektu ze sporym salonem na imprezy) 3. jeśli w tym miejscu ma być stół to jaki? mój złożony ma 2 metry długości jak usiądą przy nim biesiadnicy to trzeba założyć że z rozsuniętymi krzesłami zajmą około 0,7 m na stronę czyli razem 3,5 m już nie mówiąc o rozsunięciu stołu i usadzeniu powiedzmy 10-12 osób. 4. taka zmiana pociągnie za sobą dodatkowe koszty i pilnowanie na każdym etapie prac murarskich, ciesielskich, dekarskich, elektrycznych itd. żeby wykonawca nie zasugerował się danymi z pierwotnego projektu. Ja na twoim miejscu jeśli masz fundusze dodałabym ten 1 m będzie ustawniej choć i obecnie salon jest duży, ale to tylko takie moje dywagacje, życzę owocnych decyzji.
odpowiedz
Data dodania: 2019-10-08 13:03:17
Dzięki za poradę. Stół ma być taki rodzinny. Na co dzień dla 2 dorosłych + 2 dzieci a od święta na większe przyjęcia rodzinne (a rodzina spora). No i wiem że to dodatkowy koszt bo więcej dachu, wylewki betonowej, dodatkowe okno, itp. itd. Będę myślał... ;)
odpowiedz
Odpowiedź do kasiazwarmii
Data dodania: 2019-10-07 18:58:18
Ja bym nie dodawała :) uwierz mi, ze jadalnia jest na prawdę „wygodna”. Mam duży stół, większy niż klasyczny wymiar i z krzesłami, bez problemu się mieści. Każdy ma wygodne miejsce do siedzenia i przejścia. A salon tez jest duży :) u nas wielki narożnik, który w salonie ginie ;) bo serio dużo miejsca. Robimy święta/imprezy na około 15 osób i bez problemu dajemy rade z latającymi dzieciakami :) Poza tym to miejsce w którym myślisz o oknie, jest świetne na jakaś witrynke z kieliszkami, świecami itp :) Weź tez pod uwagę, ze to kolejne metry dachu, a jest go sporo i tak ;)
odpowiedz
Data dodania: 2019-10-08 13:05:29
No dzięki za wskazówki :) Przemyślę zatem swój pomysł jeszcze raz...a jest szansa na jakieś zdjęcia z Waszego "miejsca jadalnego" żebym mógł zobaczyć jak to wygląda ? Dzięki :)
odpowiedz
Odpowiedź do naszpoliklet
Data dodania: 2019-10-07 20:53:27
Jeśli uważasz, że większa powierzchnia jest Wam niezbędnie potrzebna, bo imprezki na wielu przyjaciół, bo święta z liczną rodziną, bo potańcówki, czy też lubicie duże przestrzenie, to sobie dołóżcie metrażu do sprzątania :) . A jeśli nic z powyższego nie wchodzi w grę, to po co sobie tym głowę zaprzątać. Każdy dodatkowy metr powierzchni domu to koszt budowy, to konieczność jego urządzenia, utrzymania, ogrzewania i konserwacji. U nas salonik jest niezbyt wielki a na nasze potrzeby wystarcza, może dlatego, że nie mamy wygórowanych w tym względzie potrzeb, a może przez to, że nie jesteśmy typami lubującymi się w tzw. "amerykańskiej megalomanii" (wielki musi być samochód, kuchnia, sypialnia i jeszcze parę innych rzeczy). No i żeby dobrze bawić się z naszymi przyjaciółmi nie potrzeba nam olbrzymich salonów, wystarczy kawałek podłogi...
odpowiedz
Data dodania: 2019-10-08 13:07:04
Mądre i praktyczne podejście do zagadnienia...dzięki za Twój punkt widzenia ;)
odpowiedz
Odpowiedź do naszfamiliaris
Data dodania: 2019-10-08 17:39:10
Na blogu, całe mnóstwo moich zdjęć :) wszystko widać :) Powiem tak, papierki to jedno, ale druga rzecz, to jest na prawdę duży dom :) i sporo sprzątania ;) ten 1m, nie zrobi Chyba aż tak dużej różnicy w przestrzeni :) według mnie, szkoda zachodu :) a słup w salonie stanowi świetne miejsce na oddzielenie salonu od jadalni :) subtelne ale fajne :)
odpowiedz
Odpowiedź do poliklet2dom
Data dodania: 2019-10-09 09:32:58
A my właśnie zrezygnowaliśmy z tego słupa :) Doszliśmy do wniosku że chyba bardziej by przeszkadzał niż zdobił :]
odpowiedz
Odpowiedź do naszpoliklet
Data dodania: 2019-10-07 21:43:42
My tam swój dom poszerzyliśmy o 2m 😃 Dzięki temu mamy powiększony salon (45m2), kuchnię (16m2), garaż (na 2 auta), łazienkę (10m2), bawialnia dla dzieci na dole (16m2), sypialnie na górze (po 19m2), do tego pralnia, dwie garderoby i spiżarnia. Wszystko zależy od potrzeb i upodobań. My uwielbiamy duże przestrzenie i zawsze marzyliśmy o dużym domu (i nie chodzi tu o jakąś megalomanię...). Jeśli bardzo tego chcesz, a wzrost kosztów nie ma dla Ciebie aż tak wielkiego znaczenia (bo ogólnie budowa to ogromne koszty) i miałbyś później do końca życia żałować, że nie powiększyłeś domu o ten 1m, to zrób to. Rady i opinie na ten temat na pewno będą różne, ale decyzja bedzie jedna - Twoja. Pozdrawiam 🙂
odpowiedz
Data dodania: 2019-10-08 13:12:11
No fakt - sporo macie przestrzeni...no właśnie też lubię ją mieć i czuć, ale żeby nie przesadzić w drugą stronę. Decyzji jeszcze nie podjąłem ale jedno jest pewne - będzie moja ;) Dzięki za wyrażenie opinii. :)
odpowiedz
Odpowiedź do naszanektarynka
Data dodania: 2019-10-08 15:58:24
Czyżbym wyczuwał nutkę złośliwości? Zupełnie niepotrzebnie. Pisząc o "amerykańskiej megalomanii" nie miałem na myśli niczego, co miałoby się kojarzyć negatywnie. Było to stwierdzenie pewnego stanu rzeczy, który jest w wielu przypadkach obowiązujący za Oceanem. USA to wielki kraj, wielkie, piękne krainy, olbrzymie miasta z olbrzymimi budynkami, wielkie domy, a w nich duże salony, sypialnie, kuchnie i łazienki. Zapewne minimaliści też się tam znajdą, ale wystarczy pooglądać jeden z kanałów tematycznych o budownictwie i wyposażeniu domów i ogrodów, typu HGTV lub Domo+, żeby zobaczyć, jakie gusta domowo-ogrodowe mają Amerykanie. Oni tam tak po prostu mają - musi być duże! Nigdy nikomu nie zarzucałem megalomanii w sposób złośliwy. Ktoś chce mieć chałupę jak zamek w Malborku - jego sprawa, jego gust, jego z tym związane radości i kłopoty, i za jego pieniądze. Może mi się podobać, albo nie, na pewno nie będę krytykował czyichś w tej materii wyborów. To raczej ja nasłuchałem się tekstów w klimatach: "co to takie małe budujecie", chociaż przejażdżka "na mopie" przez wszystkie podłogi potrafi skutecznie uzmysłowić, że wcale tak mało powierzchni nie mamy. Dodam jeszcze na koniec, że znam trochę takich osób, które wybudowały sporej wielkości domy, a teraz mówią "na co mi to było, jak miałbym budować jeszcze raz, to na pewno coś sporo mniejszego". Tematykę trzeba koniecznie dobrze przemyśleć, biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, żeby potem nie wyrzucać sobie przez długie lata niewłaściwego wyboru. No to by było na tyle. Pozdrawiam.
odpowiedz
Odpowiedź do naszanektarynka
Data dodania: 2019-10-08 20:26:33
🙂 Nie było tam żadnej złośliwości. Jeśli tak to wyglądało, to nie było zamierzone. Jeśli Cię uraziłam, to przepraszam - nie taki był zamysł tego wpisu. Jeśli mówimy o "amerykańskiej megalomania", to akurat zrozumiałam Twoje porównanie. Jeżeli chodzi o wielkość naszego domu, to po prostu spełniamy nasze marzenia. Wiele osób mówi "po co Wam taki duży dom?" lub "a kto to będzie sprzatał?" - próbuję się uodpornić na te teksty...🤨 Życzę każdemu z budujących, aby jego marzenia się spełniły i aby każdy wiódł szczęśliwe życie w swoim dużym bądź małym domu 🙂
odpowiedz
Odpowiedź do naszfamiliaris
Data dodania: 2019-10-08 21:41:20
Jakie tam urazy, no co Ty... Za stary na to jestem. Chociaż... patrząc na naszą scenę polityczną, to wiek wydaje się nie grać żadnej roli. Ale ja nie o tym. Dorzuciłem do swoich trzech groszy jeszcze pięć, po to żeby mój komentarz był bardziej precyzyjny. Fajnie że się rozumiemy i nawet idziemy tym samym torem myślowym. Co do marzeń, to są one super ważne, bo napędzają nasze działania. Jednak i do nich trzeba podchodzić bardzo rozważnie, bo mogą sprawić psikusa. Marzyłem kiedyś o porządnych butach do górskich wędrówek. Miałem taki upatrzony, dość drogi model, który choć wydawał się niesamowicie wygodny, to mój powrót z Rysów zamienił w męczarnię. Marzenie prysło jak mydlana bańka pozostawiając na stopach bolesne otarcia i pęcherze. A wystarczyło marzenie potraktować nie emocjonalnie ale bardzo racjonalnie i wybrać się najpierw na jakąś przechadzkę np po beskidzkich szlakach żeby sobie oszczędzić rozczarowania. Zrobiłem to z następnymi butami i byłem w nich na Rysach już dwukrotnie wzruszając się pięknem gór a nie myśląc o obuwniczych katorgach. I tak sobie myślę, że chociaż budowa domu to jest zupełnie inna skala marzeń, to zasada pozostaje ta sama - emocje muszą być poprzedzone w miarę chłodną kalkulacją.
odpowiedz
Odpowiedź do naszanektarynka
Data dodania: 2019-10-08 21:56:47
Kalkulacje ważna sprawa - bez tego nie porywalibyśmy się z motyką na Słońce 😉 Pozdrawiam 🙂
odpowiedz
Odpowiedź do naszfamiliaris
Data dodania: 2019-10-09 06:25:07
O to, to! :) Wiele razy ten temat był poruszany. Marzenia to coś pięknego ale warto zweryfikować je pod katem przyszłości i prawdziwego życia. Teraz jesteśmy młodzi i napędza nas właśnie marzenie o domu, ale za jakiś czas będziemy starsi i sprzątanie każdego dodatkowego metra będzie miało znaczenie. Teraz niektórzy nie maja dzieci ale za chwile będą mieli i będą płakać na palce odbijane na szklanych barierkach, na pięknych kuchennych meblach itp :) na początku wszystko się robi prawie samo, bo człowiek się cieszy z nowego, a potem jest jak w starym ;) wiec warto pomyśleć, co moje dzieci robią w obecnym mieszkaniu, czego mi się nie chce sprzątać/robić i z tego zrezygnować. Ja przerabiam to z łazienka na dole. Zrobiłam jak chciałam - biała podłoga i czarne płytki. Łazienka jest śliczna, każdemu się podoba ale jest ciagle brudno. Na płytkach zacieki z mydła, na podłodze widać każdy paproszki. Na początku rajcowało mnie codzienne wycieranie, a po dwóch latach... wycieram płytki raz na tydzień ;) ciagle mnie wkurza, ze brudne ale nie mam czasu na więcej ;) Wiec myśl, mysl i mysl :) i masz racje, decyzja ma być twoja! Ale warto posłuchać innych, nie chodzi o narzucanie zdania, a jedynie o dobra rade :)
odpowiedz
Odpowiedź do naszfamiliaris
Data dodania: 2019-10-09 06:59:24
Lepiej bym tego nie ujął!
odpowiedz
Odpowiedź do naszpoliklet
Data dodania: 2019-10-07 21:56:01
powiem tak, jak masz kasę i nie musisz sobie żałować to buduj tak, żeby Tobie odpowiadało, każdy powie Ci tutaj co innego bo każdy jest inny :) ogólnie uważam, że lepiej od razu kupić dom z większym salonem jak się chce, a nie pchać się w adaptacje, sam z siebie na budowie takiej zmiany nie będziesz mógł przeprowadzić, wszystko musi zatwierdzić architekt i na taką zmianę w trakcie budowy musiałbyś mieć nowe pozwolenie na budowę, my np. budujemy naprawdę mały dom, salon będzie miał 20m2, tyle mamy kasy i choć uwielbiam mega salony musiałam się z tym pogodzić, żeby nie bawić się w upychanie gości w tym mini salonie planujemy na działce z tyłu drewnianą, letnią imprezownię, gdzie będzie można rozbijać kieliszki i robić syf bez martwienia się przeze mnie, że mi ktoś mój salonik zniszczy :D jak masz wielką rodzinę typu włoskiego to wielki salon się przyda, życzę weny twórczej
odpowiedz
Data dodania: 2019-10-08 13:16:37
No właśnie - te formalności :/ I to może wpłynąć na moją decyzje. Jeśli okaże się to zbyt "papierkowe" zostawię jak jest :) Dzięki za radę. Pozdrawiam :)
odpowiedz
Odpowiedź do maly-domek

C.D. chapter 2

Blog:  poliklet2dom
Data dodania: 2019-10-03
wyślij wiadomość

No i jest...srebrna konstrukcja zwana blaszakiem. Szczerze - myślałem że będzie ciut większy (ma 2x3). Wygląda jak młodszy brat blaszaka mojego sąsiada. Ale z drugiej strony po co większy? Materiały budowlane mam gdzie składować więc ten będzie pełnił rolę magazynku podręcznego. Palet z cementem czy też bloczkami betonowymi trzymać tam nie będę.

A w sobotę geodeta. Wyznaczy obszar pod wykop z 1,5 m zapasem + zaznaczy poziom "0" + wytyczy ranty/brzegi domu. W tym - powiedzmy - zagłębieniu w ziemi powstaną wykopy pod fundamenty. Byle pogoda dopisała i nie zaczęło padać bo będzie słabo :/

A być może od 14.10 zacznie się już na poważnie z koparką w roli głównej :)

Tyle na razie...i do następnego.

Pozdrower.





poliklet2dom
ranga - mojabudowa.pl sympatyk
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 5680
Komentarzy: 33
Obserwują: 4
On-line: 9
Wpisów: 9 Galeria zdjęć: 31
Projekt POLIKLET 2
BUDYNEK- dom wolno stojący , piętrowy bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - xxx
ETAP BUDOWY - Brak
ARCHIWUM WPISÓW
2022 luty
2021 październik
2020 maj
2019 grudzień
2019 październik
2019 wrzesień
2018 listopad

OBECNIE NA BLOGU
2 niezalogowanych użytkowników